W związku z tym, że Dzień Mamy i Taty zbliża się wielkimi krokami, prezentuję scenariusz skeczu z odrobiną dobrego humoru. Jest dosyć długi, w związku z tym w grupach młodszych proponuję wykorzystać tylko jego elementy. W zależności od tego jakie rozwiązania techniczne są dla Was wygodniejsze, proponuję dwa różne ustawienia Nadszedł wreszcie ten upragniony dzień – ostatni dzień szkoły w roku szkolnym 2019/2020. Już wkrótce rozpoczną się wymarzone wakacje. Dla uczniów klas 8 to chwila, kiedy opuszczą mury szkoły. Moment, kiedy pożegnają swoich kolegów, nauczycieli i wychowawcę. Bo Wakacje – (Fantazja) – Fasolki SKECZ Marzenia do spełnienia, czyli sfrustrowana nauczycielka. Występują: Narrator (Mateusz Sułek) - NAR Nauczycielka (Natalia Okoń) - N Rybka (Zuzanna Zaremba) - R Służący Jan (Kacper Zaremba) - J Macho (Tomasz Siembor) - M „Wyfiokowana” Dziewczyna (Kamila Abramek) Uczeń (Karol Kopiński) - U Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. Scenariusze i skecze kabaretowe dla młodzieży szkolnej to zbiór inscenizacji teatralnych, scenek humorystycznych oraz skeczy. Wielką zaletą materiałów jest to, iż mogą być one realizowane podczas uroczystości szkolnych, imprez klasowych, godzin wychowawczych, interdyscyplinarnych projektów, zajęć języka polskiego, wychowania do życia w rodzinie, a nawet na lekcjach religii. Stanowią znakomitą pomoc dla opiekunów szkolnych kół teatralnych oraz nauczycieli realizujących innowacje pedagogiczne. Wszystkie teksty posiadają lekki, finezyjny styl oraz głęboko humanistyczne przesłanie. Odwołują się do doświadczeń i obserwacji młodych ludzi, wykorzystują znane i lubiane motywy kulturowe i rozrywkowe jak choćby interpretacje utworów muzycznych takich wykonawców jak Rihanna, Abba czy Coolio. Książka ISBN: 978-83-64391-84-2 Autor: Urszula Wykurz Wydanie: 1 Rok wydania: 2017 Format: Liczba stron: 208 Oprawa: Miękka Dekoracje według własnego uznania. Najlepiej jakieś szkolne. Role: - Stefan - Zbyszek - Mariola -Nauczycielka - Zuzia - Kasia - Marcelina Na scenę wchodzi Stefan i Zbyszek. Są zmęczeni, mają plecaki przewieszone przez jedno ramię. Gdy się zatrzymują na środku rzucają je. Zbyszek w publiczność, a Stefan o ścianę za nimi. Stefan: Zbyszek, co Ty wyprawiasz! Zbyszek: Jak to co? Plecak odkładam. Stefan: Ale odkładaj tak, aby nie trafiać w takie piękne dziewczyny! Zabiera plecak Zbyszka. Tak naprawdę trafił on w jakiegoś chłopaka z widowni. Stefan: A teraz przygotujmy się do lekcji, bo nam Kruczykowa znów jedynki postawi. Zbyszek: Jak by ci zależało na dobrych stopniach. Stefan: A zależy, Bo w przeciwieństwie do ciebie mam powody. Zbyszek: Taa? A jakie? Stefan: Jeszcze tego nie wiem... Ale mam! Zbyszek: Interesujące. A wiesz, że ja akurat mam powodu do nauki! Stefan: Tyyyy? Zbyszek: Tak ja. Ponieważ mam dziewczynę. Powiedział dumnie. Stefan się śmieje, przewraca i turla ze śmiechu. Stefan: Ty, Ty masz dziewczynę!? Hahahahaha! Dawno tak dobrego dowcipu nie usłyszałem! Zbyszek: Pff. Zazdrościsz. Chcesz, to mogę cię z nią zapoznać. Stefan: Dawaj! Niech zobaczy co to znaczy prawdziwy facet! Zbyszek: Mariolaaaa! Na scenę wbiega Mariola. Mariola: Cześć, chciałam ci coś powiedzieć... Zbyszek: To później. Najpierw chciałbym ci przedstawić Stefana. Stefan to Mariola. I co, kopara opadła? Stefan: No miałeś rację. Ale ona chce ci coś powiedzieć, więc sobie usiądę. Idzie na publikę i siada komuś na kolana Mariola: Ta, super, ale zrywam z tobą. Zbyszek jest zdziwiony. Stefan znów się śmieje i wraca na scenę, a Mariola sobie poszła. Stefan: Wygląda na to, ze nauka jest ci jednak obojętna. Zbyszek z wyrzutem wyszedł wraz z rozbawionym Stefanem. A po nich pojawia się nauczycielka z trzema uczennicami - Zuzią, Kasią i Marceliną. Nauczycielka: A tu jest świetlica. Miejsce gdzie... Przepraszam, czy ja wam przeszkadzam? Zuzia: Nie, skąd ten pomysł? Nauczycielka: bo ciągle rozmawiacie! Kasia: Marcelina nam opowiadała o swojej siostrze. Pewnie pani kojarzy Ilonę? Nauczycielka: Naturalnie! Co u niej słychać? Marcelina: Dobrze, wykłada chemię. Nauczycielka: Uuu, a gdzie? Wszystkie razem: W Biedronce! Nauczycielka: Och... Wiedziałam, że jest zdolna, ale nie spodziewałam się po niej... no... Biedronki! Marcelina: Życie potrafi być zaskakujące. Kasia: Proszę panią, Zuzia chciałaby coś powiedzieć. (szturcha Zuzię) Nauczycielka: Zuziu? Zuzia: Jak na panią patrze, tą sądzę, ze zniszczyłabym panią, gdybym oblała painą mleczkiem do demakijażu. Nauczycielka: Marsz do konta! Marcelina: Warto było? Zuzia: Bardzo! ^.^ Kasia: O głupoto, bądź pozdrowiona! Zuzia: Ty Kasia jesteś jak słoik po ogórkach. Pusta, zakręcona i śmierdzisz! Kasia: A ty jesteś gruba! Marcelina: Ale jak ona stoi na wadze to widzi swój PESEL, a nie jak ty, numer telefonu. Nauczycielka: No dobrze, same chcecie. Ogłaszam koniec zwiedzania. Wszystkie trzy: I dobrze. Opuszczają scenę. Wbiega jeszcze raz Zbyszek i Stefan Stefan: Ale po co my idziemy po te plecaki? Zbyszek: Bo tam mamy książki, i bez nich nie możemy uczestniczyć w lekcji. Stefan: I o to chodzi! Zbyszek westchnął. Oboje wzięli plecaki i wyszli. Po krótkiej chwili wracają bez plecaków, wraz ze wszystkimi aktorami. Kłaniają się. Katalog Agata NesterakRóżne, ScenariuszeMigawki zza biurka i ławki - scenariusz scenki kabaretowej Skecz "Migawki zza biurka i ławki" Scenariusz scenki kabaretowej dla 3 uczennic i ucznia. Utwór 1. czas 23sek. - wyciszamy po 23s. (fragm. ścieżki dźwiękowej z filmu "Pan Tadeusz" - Mrówki Na scenę wchodzą: Dziewczyna I - uczennica- prymuska. Ubrana jak typowa grzeczna dziewczynka (warkoczyki, granatowa spódniczka, biały kołnierzyk, granatowy sweterek- może być nieco za mały). Dziewczyna II - typ zbuntowanej nastolatki (glany, bluza z kapturem, czapka z daszkiem, modne rajstopy, króciutka spódniczka, młodzieżowa fryzura). Pani od biologii (ubrana w stonowany kostiumik, na oczach wielkie okulary). Pani: Drogie dziewczynki, na początku powtórzymy wiadomości o naszej gminie. Uczennice (śpiewają): Ni płaszczyzna, ni równina, Ni krzywizna, ni wyżyna Taka gmina, taka gmina. Są hotele, ni ma młyna, Jest gimnazjum, sali ni ma Taka gmina, taka gmina. Pani: Dzisiaj na wycieczce przyrodniczej będziemy mówić o zapylaniu, a więc posłuchajcie: "siadła pszczółka na jabłoni"... Dziewczęta (jedna poprzez drugą, zaciekawione opowieścią nauczycielki, pytają): "I co, i co dalej?" Pani: I zapyliła kwiat! Dziewczęta: Aha! Ojej! Jak to? Dziewczyna I A ta pszczółka, czy to Maja? Dziewczyna II Jaka Maja? Dziewczyna I No ta z wieczorynki, "co chce wieść wśród owadów prym" (śpiewa) Dziewczyna II Coś ty! To musi być pszczółka chłopczyk. Dziewczyna I To pewnie Gucio! Dziewczyna II Gucio to truteń. Do niczego się nie nadaje, a przede wszystkim nic mu się nie chce. O, przypomniał mi się wierszyk o Guciu: (rapuje): Dziś są imieniny Gucia, Gucio gumę ma do żucia. Przyjechała ciocia Gucia, zjadła gumę mu do żucia. Czy ta ciocia, proszę pana, była dobrze wychowana? Dziewczyna I Nie masz racji, bo pszczółka truteń, to nie tak jak uczeń truteń. Dziewczyna II Nie bron trutnia! Czy pszczoła, czy uczeń tylko jedno im w głowie. Dziewczyna I A co? Dziewczyna II Nic nie robić, mieć nałogi, chłodny nektar w cieniu pić... (śpiewa) Dziewczyna I Chyba nie oglądasz edukacyjnych filmów przyrodniczych? Dziewczyna II Oglądam, ale nie o pszczołach. Dziewczyna I To o czym? Dziewczyna II O rybkach! (robi karpiowatą minę) Dziewczyna I Ja też coś wiem o rybkach.(nieśmiało) Dziewczyna II Ciekawe co? Dziewczyna I Wstydzę się troszkę.... Dziewczyna II Nie przesadzaj, na pewno to nie jest takie straszne, powiedz... Dziewczyna I (śpiewa nieśmiało) Wszystkie rybki śpią w jeziorze, tralala...... Dziewczyna II Rzeczywiście straszne! To weselna przyśpiewka, obciach śpiewać cos takiego! Co ty wiesz o rybkach? (parodiuje Lindę). Nie masz się czym chwalić, nie jesteś trendy. Dziewczyna I Ale za to będę KUL-owa Dziewczyna II Niby jak taka prymuska ma być cool? Dziewczyna I Pójdę do liceum, a potem będę studiować na KUL-u Dziewczyna II Będziesz cool inaczej, tak jak np. leniwy to pracowity inaczej, głupi to mądry inaczej, sędzia to uczciwy inaczej, a polityk to prawdomówny inaczej. Kul i cool to dwa różne wyrazy moja ty, poczciwa, nie inaczej koleżanko. Dziewczyna I Ale będę KUL-owa Dziewczyna II A ja już jestem cool i to bez uniwersytetu! Utwór 2. wstęp do piosenki "Co ty tutaj robisz" czas: 27 sekund- od 23 s. wyciszamy i od razu włączamy utwór 3. - ścieżka z filmu "Z archiwum X" Patrz, fizyk idzie! (najlepiej, gdy parodiuje nauczyciela, zachowuje się jak nauczyciel, jest tak ubrany, itp.) (Uczennica siada w ławce, zaś nauczyciel, rysując flamastrem na tablicy, pyta). Fizyk: Ruszają wraz pociągi dwa, Z miasteczka B do miasta A I z miasta A do miasta B I masz powiedzieć, gdzie spotkają się. Uczennica I (śpiewa): W kinie, w Lublinie? Fizyk Nie, nie nie! Uczennica: W gorącym słońcu Casablanki Fizyk Nie, nie nie! Uczennica: Z tamtej strony Wisły... Fizyk (śpiewa): Jedyneczka, jedyneczka, Pół słoneczka w pochmurny dzień! Uczennica (ogląda ocenę w zeszycie i śpiewa: na melodię "Ta ostatnia niedziela") To nie pierwsza jedynka, Którą w szkole dostałam, Znowu nic nie umiałam, Kolejny raz! (ze spuszczoną głową siada w ławce, szlocha. Pociesza ją koleżanka i po chwili obie zaczynają śpiewać): Uczennice: Hu, hu, ha }2x Chemia nie jest zła. My się chemii nie boimy, Pana nawet też lubimy. Hu, hu ha}2x Chemia nie jest zła W tym czasie wchodzi Chemik (może to być uczeń, który odgrywał Fizyka; oczywiście jest odpowiednio ucharakteryzowany).Niesie duże pudło, które stawia na stole. Chemik: Proszę powiedzieć, co jest w tym pudle? Dziewczyny (zaczynają przelewać płyny w menzurkach i butelkach, które wyjmują z pudelka i śpiewają na melodię z filmu "Świat wg Kiepskich") Są tu sole, są i kwasy, Alkohole- rarytasy. Te ostatnie są ciekawe, Chemik: Lecz zasady i te sprawy! (zabiera butelkę i kiwając z dezaprobatą głową, wychodzi) Uczennice La, la, la, la, la, la To jest właśnie chemii świat! Utwór 4 -polonez z filmu "Pan Tadeusz", czas: 20 s. i wyciszamy Na scenę przy dźwiękach poloneza wchodzi Historyk z gęsim piórem i starą księgą. Historyk: Dziewczęta! Historia- rzecz święta. Przeszłość znać wypada, Gdy którą przyłapię, oj biada takiej za życia biada... (patrzy groźnym wzrokiem na dziewczęta) Uczennica: (śpiewa na melodię przeboju Piotra Szczepanika): Nigdy więcej nie patrz na nas takim wzrokiem, nigdy więcej nie wymagaj nazbyt wiele. Zawsze daj minutę bodaj na ściąganie, (wszystkie) tak prosimy, tak prosimy, proszę pana... Historyk: Cóż, kobietom nie wypada odmówić. (uczennice cieszą się) Oj baby, ach te baby! Uczennice śpiewają: Czym by bez nas był ten świat? (biorą nauczyciela za ręce i przy melodii "Baby, ach te baby" wychodzą) Na scenie pojawiają się trzy Sprzątaczki (z mopem, ścierką, miotłą, czyli poprzednie wykonawczynie odpowiednio ucharakteryzowane i śpiewają na melodię "Jak dobrze nam...") Jak dobrze nam wycierać kurze, Ajaksem korytarze myć I śnieg odgarniać, gdy zakurzy I trawę siać, jak nigdy nic. Mieć pracy huk każdego dnia, Dyrektor ciągle o to dba. Hejże hej, hejże ha, myjmy więc póki czas, Bo kto wie, bo kto wie, czy jutro zatrudnią nas? Utwór 4. Polonez 10 s. Pani biolog z dziewczynkami: Byłyście grzeczne na wycieczce, więc na zadanie domowe napiszcie, jak rozwija się pszczelarstwo w naszej gminie i jaką rolę odgrywają trutnie? A możecie zacząć tak: (śpiewają): Ni płaszczyzna, ni równina, Ni krzywizna, ni wyżyna Taka gmina, taka gmina. Utwór 5, s. 16 - "Mrówki" Przychodzi uczeń, który grał nauczyciela. Razem się kłaniają i schodzą ze sceny. W skeczu wykorzystane mogą być inne utwory muzyczne. Opracowanie: Agata Nesterak Gimnazjum w Horyńcu Zdroju Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.

śmieszny skecz o szkole scenariusz